Po raz ostatni w tym roku kalendarzowym spotkaliśmy się na Nabożeństwie Fatimskim, odprawionym w koncelebrze przez księdza Łukasza Ruchałę i naszego księdza proboszcza Franciszka Niemca. Zimnym i wietrznym, ciemnym, deszczowym wieczorem przybyliśmy na spotkanie z Różańcową Panią. Przybyliśmy, aby oczyma duszy zobaczyć cud słońca, jak wtedy, 13 października 1917 roku, kiedy podczas szóstego objawienia w obecności kilkudziesięciu tysięcy naocznych świadków słońce majestatycznie wirowało na niebie w blaskach zmieniających się barw, a Maryja objawiła Świętą Rodzinę. Rodzina, to w dzisiejszych czasach „słowo klucz”. To wszystko dla człowieka, który rozumie istotę najwspanialszej cząstki umocnionej Bożym błogosławieństwem. To też słowo nic nie znaczące dla tych, którzy w swej powierzchowności i pogoni za dobrobytem, tracą z oczu rzeczy bezcenne.
Cichy głos ks. Łukasza, nie miał nic wspólnego z niepewnością Mówcy. Przeszył nas dogłębnie tematem tak istotnym w dzisiejszym skorumpowanym próżnością świecie. „Ile ojców zostało w ojcach? Ile matek zostało w matkach? Ile rodzin w rodzinach?” Słowa – wyrzuty, które dotyczą nas wszystkich, pytają rodziców o czas poświęcony dzieciom i dzieci o miłość, której nikt ich nie nauczył. Przyjmujesz Maryjo te boleści jak bolesne tajemnice Twego życia rozważane przez młodzież klas VII i VIII, przygotowującą się do Bierzmowania i ich Rodziny. Katecheza życia dla wszystkich i modlitwa do Ducha Świętego o światło, które nie pozwoli nam zbłądzić w ciemnościach XXI wieku.
Przyjmujemy do naszych serc głęboko uwrażliwiające słowa homilii i utwierdzamy się w przekonaniu, że szczęście nie ma nic wspólnego z bogactwem. Pozostawiamy figurę Pięknej Pani w barwach jesiennego wrzosu i gałązkach dzikiej róży, jak w paciorkach różańca przyrody. Zabieramy do domów wieczorne, fatimskie myśli, aby rozważać je każdego dnia i każdej chwili, kiedy nie będziemy umieli odpowiedzieć sobie na wiele trudnych, życiowych pytań. Maryjo czuwaj nad nami.
Autor: m.
Gościmy Misjonarza, Księdza Przemysława Podobińskiego, 26-27 września 2020 r.
Ostatnia wrześniowa niedziela powiodła nasze serca i myśli do Brazylii. Do prałatury apostolskiej Marajo, w północno-wschodniej części tego kraju, gdzie od dwóch lat posługuje jako misjonarz, Ks. Przemysław Podobiński. Związany z naszą parafią od lat, nie tylko poprzez odbywaną praktykę, ale także emocjonalnie i duchowo, darując swe wolne chwile młodzieży i starszym. Jego „tak” dla Pana Boga porywa radością życia, siłą, optymizmem i otwartością. Z zaciekawieniem wysłuchaliśmy świadectwa o pracy na Misji w Brazylii. O niełatwych dniach ludzi, dla których nierzadko jedynym ratunkiem jest Kościół. Powędrowaliśmy wyobraźnią trudnymi, małymi krokami Misjonarzy w dążeniu do wielkich Bożych spraw. Słuchaliśmy o dłoniach dzieci wyciąganych po kromkę chleba i prostych klapkach – japonkach, chroniących przed ranami stóp w drodze na długo oczekiwaną Mszę świętą. Bieda finansowa i bieda moralna, a pośród tego dobre, odważne serca Misjonarzy i prośby o pomoc modlitewną i ofiary. Nasza Wspólnota, której patronuje Bł. Maria Teresa Ledóchowska systematycznie wspiera kraje misyjne. To osobista odpowiedzialność za drugiego człowieka. Już niebawem październik odznaczy kolejną, ustanowioną już w roku 1926 – Niedzielę Misyjną, a po niej Tydzień Misyjny. Bądźmy i my obecni, poświęcajmy siebie innym. Niedzielne Słowo Boga o pracy w winnicy i zapłacie potraktujmy na serio w naszym życiu. Nie domagajmy się zapłaty za nasze wierne trwanie przy Chrystusie. Bowiem najdroższe i najtrudniejsze w życiu jest nawrócenie. Bo to zrozumienie winy po upadku, przyznanie się do niej i pragnienie powrotu do Boga. Powtarzamy za naszym Misjonarzem: „Zanim kogoś ocenimy zaglądnijmy w głąb własnej duszy”. Wymadlamy tego dnia zdrowie nie tylko dla naszego Drogiego Księdza Franciszka, ale również dla wszystkich Chorych. A mając we wspomnieniu misyjny wieczór wspólnej modlitwy i radości z parafialną grupą młodzieżową, odnajdujemy miłość Boga na skrawku zbuntowanego kolorami nieba. Bóg zachwyca w rzeczach małych i wielkich…
Nabożeństwo Fatimskie, 13 września 2020 r.
Ciepły wrześniowy wieczór, nasz kościół, figura Pięknej Pani i osobiste oczekiwanie na kolejne spotkanie, spotkanie z różańcem w dłoni. Wierne w czasie i miejscu nabożeństwo poprowadził ks. Marek Szady, a puste miejsce w naszych sercach i myślach wypełniła troska i życzliwość dla nieobecnego ks. proboszcza Franciszka Niemca. Kiedy słowa kazania wybrzmiały pytaniem: „Co wnosi różaniec do naszego życia?”, spoglądaliśmy ufnie na postać Maryi wyrosłą z gąszczu pięknych kwiatów położonych z miłością u Jej stóp przez mieszkańców ul. Kościuszki. Podążyliśmy myślami za rozważaniami tajemnic chwalebnych, robiąc rachunek sumienia z chrześcijańskiego życia naszych rodzin. Może to podpowiedź, może szept, który warto usłyszeć. Fatima śle ponadczasowe przesłanie prosząc o modlitwę za grzeszników. Winniśmy tę modlitwę wszystkim potrzebującym. Winniśmy ją też samym sobie. Ile to już godzin, miesięcy, dziesiątków lat płynie z portugalskiego zakątka przesłanie w świat? Ile łez smutku i radości osuszyła Maryja wysłuchując modlitw wiernych, wypraszających łaski? Wierzymy gorąco w siłę błogosławionych słów zaplątanych umyślnie w paciorki różańca, które każdego dnia przybliżają nas do Boga, do zbawienia. Wierzymy szczególnie dziś, 13 września 2020 roku u progu rozpoczynającego się X Tygodnia Wychowania pod hasłem: „Budujmy więzi”. To czas modlitwy za dzieci i młodzież, nauczycieli, wychowawców oraz rodziców. Tak wiele zależy od mądrego, chrześcijańskiego wychowania. Niech nie zabraknie nam więc siły i wiary w moc objawień Maryi i Jej nakazów. Dajmy się unieść pięknej pieśni: „Maryja, Ave Maryja” i zawierzmy Królowej swoje życie.
Z błogosławieństwem w nowy rok szkolny, 1 września 2020 r.
Kolejny szkolny etap życia rozpoczęliśmy uroczystą Mszą świętą, na której zgromadzili się uczniowie naszej Szkoły Podstawowej nr 2 w Muszynie im. Św. Jana Pawła II, nauczyciele, rodziny, a także młodzież, która edukację pobiera w odległych miejscowościach. Sięgamy pamięcią do 1 września 1939 roku i w obliczu tragizmu tamtych dni dziękujemy za dany nam czas wolności. Nauczeni, za słowami Księdza proboszcza Franciszka Niemca, że z Bogiem należy zaczynać dzień i pracę i każdy moment naszego życia, zgromadziliśmy się wokół ołtarza, blisko świętych myśli. Jakiego przesłania oczekujemy na te nadchodzące miesiące nauki? Każdy pragnie czegoś innego. Rodzice, bezpieczeństwa, mądrości i zdrowia dla swoich dzieci. Nauczyciele, odpowiedzialności, dobrej motywacji, umiejętnego podporządkowania się szkolnym rygorom. Dzieci i młodzież, pewnie z beztroską, lekkiego, szkolnego czasu, radości przebywania z rówieśnikami i bardzo dobrych ocen. Czy to wszystko jest bliskie oczekiwaniom Boga wobec nas? Z pewnością każdy z nas znajdzie odpowiedź na to pytanie w niespodziewanych chwilach życia. Dziś obok momentów szkolnej edukacji staje nauka życiowej mądrości szeptanej słowami błogosławieństwa: „W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego”. I niech według tych słów płyną nasze dni, nasze lekcje życia. Niezależnie od tego, czy jesteśmy przedszkolakami, uczniami, studentami, czy dorosłymi. Przecież edukacja nie kończy się wraz z ostatnim szkolnym dzwonkiem. Uczymy się całe życie.
„Tradycja sercem malowana”, 23 sierpnia 2020 r.
Tego lata nasza parafialna świetlica działała w terenie. Podporządkowując się covid-owym procedurom twórcza aktywność przyjęła formę zdalną. Wakacyjne artystyczne „manewry” były związane z udziałem w projekcie realizowanym przez Fundację Rodzice Dzieciom, przy wsparciu finansowym Burmistrza Miasta i Gminy Uzdrowiskowej Muszyna, dr Jana Golby. Zadaniem uczestników było wykonanie pracy plastycznej związanej z muszyńską tradycją, szeroko rozumianą, bo pomysły można było zaczerpnąć zarówno z muszyńskich legend, wydarzeń historycznych, obyczajowości, czy kultywowania tradycji religijnych. Uczestnicy w wieku od 5-16 lat wykazali się osobliwym talentem. Uchwycili to, co dla każdego z Nich było najważniejsze. Piękne, niebanalne dzieła ukazały wrażliwość duszy, dobroć w przedstawianiu świata, a także bystrość i nierzadko dojrzały talent. Cieszy fakt, że oprócz tematyki legend, historii, a także dawnej i współczesnej architektury wiele prac związanych było z tradycją chrześcijańską. Podziwiamy małych artystów. Dziękujemy też Rodzicom, którzy inspirowani słowami naszego Ks. proboszcza Franciszka Niemca, ukazują dzieciom świat dobra i piękna niezwiązany z konsumpcją ale skierowany na pozytywne wartości, których nie brakuje wokół nas. Nie potrzeba drogich zabawek. Wystarczy dłoń dziecka uchwycić dłonią mamy i taty i narysować wspólnie linię horyzontu, która, chociaż tak odległa, tak bardzo zbliża. Bo przecież że nie żyjemy tylko dla siebie, a dzielenie się dobrem z innymi to najlepsza cząstka nas samych.