Finał Szlachetnej Paczki, 11-12 grudnia 2021 roku

Zimny grudniowy weekend rozgrzał naszą Parafię ciepłem ofiarnych serc, biorących udział w „zbiórce dobra” dla potrzebujących. Jedna z Organizatorek, Pani Agnieszka Dominik, pisze o tym niecodziennym wydarzeniu: „Program Szlachetna Paczka jest projektem społecznym Stowarzyszenia Wiosna w Krakowie. Działa nieprzerwanie od 2001 roku. Po kilkuletniej przerwie został reaktywowany Rejon w Muszynie i tutaj też odbywa się XXI edycja Szlachetnej Paczki (…). Dzięki uprzejmości proboszcza Parafii pw. Bł. Marii Teresy Ledóchowskiej, ks. Franciszka Niemca, magazyn rejonowy Szlachetnej Paczki mieści się w salce przykościelnej. To tam właśnie Darczyńcy przywożą przygotowane przez siebie paczki, a Wolontariuszki wraz z OSP Folwark rozwożą je do rodzin. (…) Szukamy ludzi w trudnej sytuacji, których dotknął los, jest im ciężko. Chcą jednak walczyć o swoją przyszłość. Chcemy docierać do rodzin w potrzebie w ciągu pierwszego roku od momentu, gdy nastąpiło w ich życiu załamanie. Pomagamy innym tak, jak sami byśmy chcieli, by ktoś nam pomógł, gdy nas dotknie bieda. Ideą przewodnią Szlachetnej Paczki jest Mądra Pomoc. Pomagamy po to, by ludzie mogli sobie pomóc sami”. Przekazanie paczek z darami nie kończy opieki nad potrzebującymi. Do czerwca Wolontariusz pracuje z określoną Rodziną, by ją wspierać w podjętych działaniach.
Dobre serce, trud pracy i czas ofiarowany Innym czyni nas cichymi, szlachetnymi bohaterami. Dzielimy się radością, tak jak oczekująca na przyjście Jezusa, trzecia niedziela Gaudete. I chociaż nie obywa się bez rozgłosu, bo on wpisany jest w podejmowane działania, to jest i chwila dla cichych aniołów, które pieką wieczorami pierniki i malują na nich smacznymi farbkami szlaczki wiary, nadziei i miłości. Bo tak trzeba, bo tego uczy nas nasza Religia.

Do szlachetnej akcji włączyłą się również młodzież z naszej parafii, która pod czujnym okiem, koordynującej część działań Pani Wioletty Polańskiej, pokazała, że siła miłośći nie tylko w ilości ale również w jakości:)

Relikwia Świętej Siostry Faustyny pośród nas, 3 grudnia 2021 roku

Nabożeństwo wprowadzające relikwię Św. Siostry Faustyny do naszej parafii, zgromadziło licznie w pierwszy grudniowy piątek, wiernych, trwających przy wielkim Darze Bożego Miłosierdzia. Cenny relikwiarz z doczesną cząstką Św. Siostry Faustyny, przywieziony z Łagiewnik 25 listopada 2021 roku przez pielgrzymów z naszej parafii,  wniósł uroczyście Ojciec Janusz Dyrek, który chwilę później w wymownej homilii skierował nasze serca w stronę Dobrego Boga, przygarniającego nas do swego serca każdego dnia i nocy, każdej chwili niepokoju i trwogi. Zawsze miłosiernie. Właśnie teraz potrzeba nam obecności Apostołki Bożego Miłosierdzia w naszej parafii, podkreślał Ksiądz Proboszcz Franciszek Niemiec, właśnie teraz, w czasach duchowego niepokoju i moralnego nieładu. Kiedy my, nasza kochana Ojczyzna i świat potrzebujemy Chrystusowej opieki. Wyrozumiałość Boga Ojca jest ogromna i niepojęta dla nas. Jego Miłość często szuka schronienia w osobach biednych i chorych, wyśmiewanych, pogardzanych, nieliczących się dla świata, cichych i pokornych. Takich jak Święta Siostra Faustyna. Chrystus znalazł miejsce dla swego Daru dla świata  w Jej wielkiej miłości i cichości. Wybrana z „drugiego rzędu” została obdarzona świętą tajemnicą miłości. „W Starym Zakonie wysyłałem proroków do ludu mego z gromami. Dziś wysyłam ciebie do całej ludzkości z Moim Miłosierdziem”, rzekł kiedyś Pan Jezus do Świętej Siostry Faustyny, a dziś spogląda czy zamieszkało Ono w naszych ludzkich sercach…

Wiele lat starań naszego Księdza Proboszcza Franciszka Niemca i wsparcie Ojca Janusza Dyrka zaowocowało otrzymaniem przez parafię tego cennego Daru, relikwii I stopnia. Dziękując Kapłanom przyjmijmy naszą „nową Parafiankę” wraz z niesioną przez Nią – Bożą Łaską, umiłujmy ją i dzielmy się nią wzajemnie.

Święta Siostra Faustyna Kowalska
(1905 – 1938)

Przyszła na świat 25 sierpnia 1905 roku jako trzecie z dziesięciorga dzieci w rodzinie Marianny i Stanisława Kowalskich, rolników ze wsi Głogowiec, par. Świnice Warckie. Na chrzcie świętym otrzymała imię Helena. Do szkoły chodziła niecałe trzy lata; w 16. roku życia poszła na służbę do zamożnych rodzin w Aleksandrowie Łódzkim i Łodzi, by zarobić na własne utrzymanie i pomóc rodzicom. Po wizji cierpiącego Jezusa i rocznej służbie w Ostrówku gm. Klembów, 1 sierpnia 1925 roku wstąpiła do Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia, w którym na obłóczynach otrzymała imię s. M. Faustyna. W ciągu trzynastu lat życia zakonnego przebywała w wielu domach Zgromadzenia, najdłużej w Krakowie, Wilnie, Płocku i  Warszawie,  pełniąc  najczęściej  obowiązki  kucharki,  ogrodniczki i furtianki. Chorowała na gruźlicę płuc i przewodu pokarmowego. Z tego powodu dwukrotnie przebywała na dłuższym leczeniu w szpitalu na Prądniku w Krakowie.

To na  pozór bardzo  zwyczajne życie  kryło w sobie niezwykłą  głębię zjednoczenia z Bogiem i wielką prorocką misję, którą powierzył jej Bóg. Doznała wielu nadzwyczajnych łask, osiągając szczyty zjednoczenia z Bogiem na ziemi. Przez nią Jezus przypomniał światu biblijną prawdę o miłości miłosiernej Boga do każdego człowieka i wezwał do głoszenia jej światu z nową mocą. W tym celu przekazał także nowe formy kultu Miłosierdzia Bożego, którymi  są: obraz z  podpisem:  Jezu, ufam Tobie,  Święto  Miłosierdzia w pierwszą niedzielę po Wielkanocy, Koronkę do Miłosierdzia Bożego i modlitwę w chwili Jego konania na krzyżu, zwaną Godziną Miłosierdzia. Do każdej z nich, a także do szerzenia czci Miłosierdzia przywiązał wielkie obietnice pod warunkiem troski o postawę zawierzenia Bogu (pełnienia Jego woli) i miłosierdzia względem bliźnich. W wypełnianiu tej prorockej misji pomagał Siostrze Faustynie jej kierownik duchowy bł. ks. Michał Sopoćko oraz krakowski spowiednik o. Józef Andrasz SJ. Z charyzmatu i doświadczenia mistycznego św. Siostry Faustyny zrodził się w Kościele Apostolski Ruch Bożego Miłosierdzia, który podejmuje jej misję głoszenia światu tajemnicy Miłosierdzia Bożego poprzez świadectwo życia, czyn, słowo i modlitwę.

Siostra Faustyna zmarła 5 października 1938 roku w klasztorze Zgromadzenia w Krakowie-Łagiewnikach. W 1966 roku jej doczesne szczątki przeniesiono z cmentarza zakonnego do klasztornej kaplicy. Od beatyfikacji, której 18 kwietnia 1993 roku  dokonał Ojciec  Święty Jan Paweł II, trumienka z relikwiami spoczywa na ołtarzu pod łaskami słynącym obrazem Jezusa Miłosiernego w sanktuarium w Krakowie-Łagiewnikach. 30 kwietnia 2000 roku Ojciec Święty Jan Paweł II zaliczył ją do grona świętych, a orędzie Miłosierdzia, które z polecenia Jezusa zapisała w swym „Dzienniczku“, przekazał całemu Kościołowi i światu na trzecie tysiąclecie wiary.

Źródło: https://www.faustyna.pl/zmbm/sw-siostra-faustyna-kowalska/

Rocznica poświęcenia kościoła parafialnego.

Koniec października 1984 roku zapisał się piękną kartą w historii parafii. To błogosławiony czas poświęcenia naszej świątyni, dokonanego pod przewodnictwem Biskupa Józefa Gucwy. Budowa kościoła, którą z inicjatywy Księdza Prałata Eugeniusza Piecha, rozpoczęto rękami parafian przy pomocy ofiarodawców 8 maja 1982 roku, trwała do roku 1995. Na stronach opisujących dzieje naszej Parafii odnaleźć możemy wpis:
„Z woli ks. Proboszcza Eugeniusza Piecha patronką kościoła obrano Błogosławioną Marię Teresę Ledóchowską, beatyfikowaną 19 października 1975 roku. Obrana patronka była niejako krajanką ks. Piecha, pochodzącego również z Lipnicy Murowanej. Jak okazało się po latach patronka otaczała budowany kościół opiekuńczym wstawiennictwem. Wiele razy wydawało się odpowiedzialnemu za organizację budowy i budującym, że powstałe przeszkody i utrudnienia są nie do pokonania i przeskoczenia, jednak prośby kierowane do patronki okazywały się skuteczne i znajdowano sposoby rozwiązania piętrzących się trudności, przeszkody znikały”.
Ks. Proboszcz Franciszek Niemiec niejednokrotnie powraca modlitewną pamięcią do Księży i Dobrodziejów naszej parafii. Szczególnie Ksiądz Prałat Eugeniusz Piech żyje we wspomnieniach mieszkańców, a wtulona w ścianę kościoła Jego fotografia, pozostaje wymownym filarem.
Czas każe pamiętać i powracać z wdzięcznością do dawnych wydarzeń. Do dni, które walczyły o bliskość miejsc kultu Bożego, o posiadanie swego własnego świętego miejsca. Blisko ojcowizny. By południowe dzwony zatrzymały pracę rąk na „Zdrowaś Maryjo”, a wieczorne zaprosiły na modlitwę do kościoła. Oddajemy szacunek Kapłanom i pokoleniu ludzi, którzy trudem pracy, ofiarą i modlitwą doprowadzili do powstania świątyni. Pielęgnujmy dorobek Ich serc. Niech nasz kościółek będzie dla nas tym wyjątkowym miejscem na ziemi, gdzie nawet cisza przemawia myślami Boga.