Adoracja Najświętszego Sakramentu, grudzień 2020

Pierwsza niedziela grudnia, to zarazem ostatnia adoracyjna niedziela kończącego się roku kalendarzowego. Przeżywana przez nas uroczyście, jak wszystkie bliskie spotkania z Bogiem. Na kolanach, pokornie, zamknięci ze swoimi myślami wiadomymi tylko Bogu, przepraszaliśmy za grzechy i niedoskonałości. Płynęły słowa dziękczynienia za łaski codzienne i niezwykłe, za miłosierdzie, którego moc wciąż próbujemy zrozumieć i za samą obecność Chrystusa wszędzie tam, gdzie świat potrzebuje ratunku. Ze swoim podziękowaniem przybyli i nasi Strażacy ochotnicy, którzy podzielili się radością otrzymania nowego wozu strażackiego. Stanęli pod krzyżem, bo Oni wiedzą najlepiej, że stąd płynie Boża opatrzność. To piękne chwile i nauka dla młodego pokolenia. Dziękujemy Im za to. I wybrzmiały przed Najświętszym Sakramentem prośby, pisane chwilą codziennych trudów i te graniczące z cudem. Jezus słuchał, zamknięty w jaśniejącym pięknie monstrancji, choć tak bardzo odżegnujący się od złota, którego nie potrzebuje. Bo tak naprawdę tęskni za naszymi ubogimi, ale czystymi sercami. Czy to tak wiele? Grudniowe uwielbienie Bożej Tajemnicy połączone jest z radosnym oczekiwaniem. To szczególny czas poruszający sumienia, dopraszający się szczerości wobec siebie samych. Adwentowe dni płyną. A gdy nadejdzie ta niezwykła Noc i spotkamy wyczekiwaną Bożą Dziecinę w grudniowym żłóbku, nie rozmijajmy się z tym Błogosławieństwem. Niech to nie będzie tylko spotkanie. Niech to będzie początek drogi, w którą wyruszymy razem z Jezusem.