Przyszliśmy do Fatimskiej Pani z wiarą, nadzieją i miłością. Przyszliśmy by darować Jej chwilę wieczornej modlitwy, przeprosić, podziękować, poprosić… Czerwcowemu nabożeństwu przewodniczył ks. prałat dr Bogusław Połeć, proboszcz Parafii p.w. Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Krynicy Zdroju. W pięknie swej homilii darował nam słowa otuchy i przestrogi, podkreślając naszą chrześcijańską powinność względem czasów i zdarzeń. Dziś Bogu potrzeba naszego „tak”, nawoływał, potrzeba naszej gotowości do odważnego przeciwstawiania się złu. Przeciwstawiania się dobrem i błogosławieństwem. Potrzeba naszej czujności i wrażliwości sumienia, byśmy nie bagatelizowali zła i nie usprawiedliwiali go w swoim życiu. Zapadły nam głęboko w sercach przytoczone za św. Janem Pawłem II słowa: „Być może największym grzechem współczesności jest to, że ludzie zaczęli tracić poczucie grzechu”. To był czas na cichy rachunek sumienia, by za chwilę wziąć w dłonie różaniec i przemodlić swoje życie z Maryją. Zawierzyliśmy Jej swoje intencje. Za świat, o pokój, przebaczenie, o siłę dla nas chrześcijan, o dobro w rodzinach i światło dla szukających Jezusa. A trwając przy tajemnicy Najświętrzego Ciała i Krwi Pańskiej – ta wyjątkowa intencja, o szacunek dla Eucharystii i czerpanie z tego Daru pozostawionego nam przez Chrystusa na wieki. Przeżywając bolesne tajemnice życia Maryi, rozważane przez mieszkańców ulicy Pułaskiego i Ogrodowej, uczymy się nieustannie, jak na trudnych drogach swego życia trwać przy Bożej miłości.
Czuwający nad pięknem modlitwy proboszcz parafii ks. prałat Franciszek Niemiec zawierzył Fatimskiej Pani nasze minione dni i ten czas, który nadejdzie. Oby był dobry, błogosławiony i uświęcony dla wszystkich.