Triduum Paschalne, 1-3 marca 2021 r.

Głębokie przeżycia Wielkiego Tygodnia pozostawiają w nas ślad niegasnącej nadziei na zbawienie. Wielkoczwartkowa pamiątka ustanowienia przez Chrystusa sakramentu Kapłaństwa i sakramentu Eucharystii zgromadziła nas u stóp ołtarza, by przeżyć ostatnią wieczerzę i pozostawić w sercu szacunek dla chleba i wina. Niezgłębiona tajemnica wiary pozostaje w naszych sercach. To także dzień, kiedy wierni obdarzają życzeniami kapłanów, Chrystusowych apostołów, powołanych dla nas, by świadczyli o wielkiej miłości Boga do człowieka. Tego wieczoru i my byliśmy blisko naszego Drogiego Ks. proboszcza Franciszka Niemca. Wielki Piątek w ślad za Jezusem przemierzyliśmy po raz kolejny drogę Jego męki. Który to już raz? Ślady bólu i cierpienia aż po śmierć, dla nas. Klęczeliśmy pod krzyżem i przy grobie Pańskim, dźwigając ciężary własnego życia. Tak bardzo potrzebny nam ten czas. Czas oczyszczenia. A gdy już Chrystus spoczął w grobie, minął ból, ucichł jęk, zostały tylko Matczyne łzy i nasza wiara. Wiara, która jest sensem i pragnieniem naszego życia… życia wiecznego.

Niedziela Palmowa, 28 marca 2021 r.

Niedziela Palmowa w naszej parafii była spokojna i radosna. Twarze przesłaniały maseczki w dłoniach tkwiły palmy, myśli zaś wiwatowały Jezusowi wjeżdżającemu do naszej nadpopradzkiej Jerozolimy. To ten ewangeliczny czas, upamiętniający radość Króla, który już niebawem zostanie wyszydzony. Pośród barwnych palmowych kwiatów i wstążek próbujemy zasłuchać się w myśli Boga. W sakramencie pokuty przygotowujemy nasze serca i dusze. Już niebawem głośne „Hosanna Królowi Dawidowemu!” wyciszy się wydarzeniami Wielkiego Tygodnia. A ta cisza przyniesie przemyślenia o bólu i cierpieniu Chrystusa, o poświeceniu Jego życia dla nas. Tradycja chrześcijańska każe nam z pokolenia na pokolenie przekazywać prawdy wiary. I dzieje się to także momentami wspólnych rodzinnych chwil, kiedy rodzice uczą dzieci tworzyć pierwsze bibułkowe kwiatki do palemek. By, kiedy podniosą wiwatujące rączki w górę, Chrystus poczuł miłość, pielęgnowaną dla Niego już od najmłodszych lat.

W obronie nienarodzonych, 25 marca 2021 r.

Uroczystość Zwiastowania Pańskiego obchodzona jest w Kościele katolickim w Polsce jako Dzień Świętości Życia. Uczestniczymy we Mszy świętej, podczas której podejmujemy osobistą, Duchową Adopcję Dziecka Poczętego Zagrożonego Zagładą. Budzimy sumienia w rodzinach i osobiście uwrażliwiamy się na sens i wartość ludzkiego życia w każdym jego momencie. Wstawiamy się za życiem, które poczęło się w łonie matki, a jednak nie zostało przez nią przyjęte. To nasz osobisty uczynek miłosierny. Kolejny przystanek dobra i odpowiedzialności za drugiego człowieka, którymi prowadzi nas, podczas tegorocznych rozważań Gorzkich Żali ks. proboszcz Franciszek Niemiec. Przez 9 miesięcy będziemy oddawać cząstkę naszej modlitwy za ocalenie jednej bezbronnej istoty. Inicjatywa ustanowienia Dnia Świętości Życia, podjęta przez Episkopat Polski w 1998 r., była odpowiedzią na wezwanie papieża, Świętego Jana Pawła II, który mówił: „Życie ludzkie jest święte i nienaruszalne w każdej chwili swego istnienia, także w fazie początkowej, która poprzedza narodziny. Człowiek już w łonie matki należy do Boga, bo Ten, który wszystko przenika i zna, tworzy go i kształtuje swoimi rękoma, widzi go, gdy jest jeszcze małym, bezkształtnym embrionem i potrafi w nim dostrzec dorosłego człowieka, którym stanie się on w przyszłości i którego dni są już policzone, a powołanie już zapisane w księdze żywota”. Świat się zmienia. Ile jeszcze człowieka zostało w człowieku? Czy istnieje jeszcze w nas zwykły ludzki odruch ratowania życia, a może stoimy już u progu „cywilizacji śmierci”? Jakiej przyszłości pragniemy dla naszych dzieci? Pozostawmy im świat pełen pięknych wartości moralnych. Ofiarujmy przyszłość zbudowaną na podstawowym prawie – prawie do życia.

Stajemy pod krzyżem Chrystusa

Często, z różnych powodów nie możemy uczestniczyć we wspólnotowych rozważaniach Drogi Krzyżowej. Choroba, izolacja każą w odosobnieniu przeżywać wielkopostne spotkania z cierpiącym Jezusem. Bywa też, że potrzebujemy w samotności pochylić się nad męką i śmiercią naszego Zbawiciela, spróbować dotknąć bólu Matki. Przystajemy więc przy kolejnych stacjach naszej parafialnej Drogi Krzyżowej, wykonanej przez Pana Zbigniewa Cisowskiego. To modlitwa pracy człowieka, ofiarowana Bogu ale też i nam samym, byśmy mogli spojrzeć, pomyśleć, przeprosić i błagać o wybaczenie, a potem być wdzięcznymi za ofiarowane nam życie wieczne.