Tegoroczne lipcowe spotkanie z Fatimską Panią poprowadził Ks. Krzysztof Osika, 10 lat temu odbywający praktykę w naszej parafialnej wspólnocie. Powrócił do nas z radością, jak wspomina, zaproszony przez Ks. Proboszcza Franciszka Niemca, który właśnie przed dziesięciu laty kroczył z Nim pierwszymi ścieżkami w służbie Bogu i ludziom. Takie powroty radują nasze serca. Stanęliśmy we wspomnieniu lipcowego spotkania pastuszków z Maryją Fatimską, szukając wartości swego życia, wartości swej duszy. Co w nas podoba się Bogu i Jego Matce? Czy chcemy dostrzegać w sobie ofiarowane nam talenty po to, by ofiarować je innym? Powracamy do słów Ks. Jubilata, że każdy z nas w swym sercu skrywa „dukat”, ale o jego cenę, powinien pytać Znawcę… Dziś pytamy Maryję. Tę, która kocha nas bezgranicznie, bezwarunkowo, zawsze, nawet wtedy gdy czujemy, że wzgardził nami świat. W Jej sercu jest tylko miłość i przebaczenie. Fatimska Pani prosi o modlitwę, o bliskość w słowach i myślach. Błaga o trwanie przy Niej, o modlitewną walkę z różańcem w dłoniach. Chciejmy powracać do Jej miłości, uciekać się do Jej Matczynej opieki i tak jak tego wieczoru, kiedy z mieszkańcami ulicy Podgórnej rozważaliśmy tajemnice radosne Jej życia, rozmyślajmy nad naszym. Przemieńmy je w dar czasu ofiarowanego innym, nawet w rzeczach małych.
Tego wieczoru modlił się wraz z nami Ksiądz Tadeusz Kaczmarek, przybyły z Rosji, z Obwodu Kaliningradzkiego, gdzie posługuje w Parafii Rzymskokatolickiej Św. Ap. Piotra i Pawła w Swietłym. I wraz z Nim błagaliśmy o pokój, szczególnie na Ukrainie, o zatrzymanie zła, które chce zapanować nad światem. Czuwamy tego spokojnego, cichego wieczoru. Blisko Boga i orędzia Maryi zawierzamy się w modlitwie Królowej Pokoju.