Nabożeństwo Fatimskie, 13 października 2020 roku.

Po raz ostatni w tym roku kalendarzowym spotkaliśmy się na Nabożeństwie Fatimskim, odprawionym w koncelebrze przez księdza Łukasza Ruchałę i naszego księdza proboszcza Franciszka Niemca. Zimnym i wietrznym, ciemnym, deszczowym wieczorem przybyliśmy na spotkanie z Różańcową Panią. Przybyliśmy, aby oczyma duszy zobaczyć cud słońca, jak wtedy, 13 października 1917 roku, kiedy podczas szóstego objawienia w obecności kilkudziesięciu tysięcy naocznych świadków słońce majestatycznie wirowało na niebie w blaskach zmieniających się barw, a Maryja objawiła Świętą Rodzinę. Rodzina, to w dzisiejszych czasach „słowo klucz”. To wszystko dla człowieka, który rozumie istotę najwspanialszej cząstki umocnionej Bożym błogosławieństwem. To też słowo nic nie znaczące dla tych, którzy w swej powierzchowności i pogoni za dobrobytem, tracą z oczu rzeczy bezcenne.
Cichy głos ks. Łukasza, nie miał nic wspólnego z niepewnością Mówcy. Przeszył nas dogłębnie tematem tak istotnym w dzisiejszym skorumpowanym próżnością świecie. „Ile ojców zostało w ojcach? Ile matek zostało w matkach? Ile rodzin w rodzinach?” Słowa – wyrzuty, które dotyczą nas wszystkich, pytają rodziców o czas poświęcony dzieciom i dzieci o miłość, której nikt ich nie nauczył. Przyjmujesz Maryjo te boleści jak bolesne tajemnice Twego życia rozważane przez młodzież klas VII i VIII, przygotowującą się do Bierzmowania i ich Rodziny. Katecheza życia dla wszystkich i modlitwa do Ducha Świętego o światło, które nie pozwoli nam zbłądzić w ciemnościach XXI wieku.
Przyjmujemy do naszych serc głęboko uwrażliwiające słowa homilii i utwierdzamy się w przekonaniu, że szczęście nie ma nic wspólnego z bogactwem. Pozostawiamy figurę Pięknej Pani w barwach jesiennego wrzosu i gałązkach dzikiej róży, jak w paciorkach różańca przyrody. Zabieramy do domów wieczorne, fatimskie myśli, aby rozważać je każdego dnia i każdej chwili, kiedy nie będziemy umieli odpowiedzieć sobie na wiele trudnych, życiowych pytań. Maryjo czuwaj nad nami.